Dobrze, że było gdzie zjechać, bo wjechałby mi w tyłek jadąc grubo ponad 100 na zwężeniu, potem trochę spokojniej, bo musiał napisać parę smsów, no ale jak już się napisał, to wyprzedzanie podwójną ciągłą i tyle go widziano. Proszę Pana, nie jest Pan na drodze sam, trochę wyobraźni.
Łysy chuj pewnie patrząc w telefon jechał przeciwnym pasem drogi prawie spychając mnie z drogi. Odbił w ostatnim momencie kiedy go strąbiłem.