Wiesz coo... Tak szczerze, to ja bym zjechał na ten szeroki chodnik po prawej i się nie przejmował. Typa nie nauczysz, a to co się nadenerwowałeś zostało... Szkoda czasu.
Mimo, że widział od dawna mój nadjeżdżający samochód, to i tak wymusił pierwszeństwo na zwężeniu, zmuszając mnie do hamowania i cofnięcia się... Dodam, że zwężenie było ok. 10 metrowe, więc nie byłoby mu trudno zatrzymać się przed nim.
A kogo pas się zwężał?