Szczeniak przygazowal tego trupa pod blokiem na powstańców a potem pożar był, w dodatku brzmiał ten fiat jakby świnie zażynali ( kierowca po fakcie odjechał kią sportage jedząc surowe ziemniaki)
Pokonywał rondo na ręcznym po czym przewrócił się na bok niczym Nikodem D. Na swoim ścigaczu.
Na szczęście woził ze sobą kiełbasę od pana T z placu szembeka, która była tak twarda że wybił nią szybę, i wyważył drzwi. Niestety jak już udało mu się wyjść to padł na ziemię i krzyczał DWA SNICKERSY NA WYNOS RAZ DWA
Zajebał w słup po czym zaczął się z tym słupem bić i go wyzywać, na końcu pokazał mu środkowy palec i wsiadł do Suzuki palto i pojechał w stronę Suwałk
Widziany ostatnio na saskiej kępie, odbierał Czarosława baryłkę ze spotkania, miał na dachu plakietkę zamiast Uber to udar i legitymował się jako taksiarz. Jechał z otwartymi szybami słuchając poloneza i w dodatku kretyn do tego poloneza spiewal
Ciota zaciągał ręczny na rondzie i w końcu tak zaciągnął że koła zostały na rondzie a karoseria pojechała dalej, na miejscu pasażera siedziała jakaś brunetka w kręconych włosach która krzyczała przez okno moja Honda szybsza niż wygląda
Szczeniak przygazowal tego trupa pod blokiem na powstańców a potem pożar był, w dodatku brzmiał ten fiat jakby świnie zażynali ( kierowca po fakcie odjechał kią sportage jedząc surowe ziemniaki)