Kierowca w siwych krótkich włosach, prawdopodobnie wykonawca prac na osiedlu zajechał mi drogę przy wyjeździe z garażu, tak, że nie dało się wyjechać w lewą stronę, zwyzywał mnie gdzie to wyjeżdżający ma pierwszeństwo, sprawa została zgłoszona do administracji budynku, nie pozdrawiam.
Prostak i menda. Siedziałem w samochodzie obok, kiedy jakiś pan próbował wycofać się z wąskiej, ślepej uliczki, zaparkowanej z przodu do tyłu. Nagle, ten prostak z piskiem opon zajechał mu drogę 2 metry przed miejscem, w którym mógł spokojnie zawrócić i zaczął krzyczeć, żeby jechał do przodu. Tłumaczenia, że to ślepa uliczka i jedyna różnica jego rozwiązania to to, że maska auta byłaby w drugą stronę, a i tak by blokował przejazd, na nic się zdały. W końcu jakoś się dogadali, ale dawno nie wkurzyła mnie tak bardzo sytuacja, która mnie nie dotyczyła.
Pani lubi zastawić miejsce dla niepełnosprawnych i nie pozostawia miejsca na chodniku dla przechodniów. Klasyk - pieniądze na samochód się znalazły ale jakiejkolwiek klasy i taktu brak. Intelektualnie zapewne też słabo, bo po zwróceniu uwagi nadal nie potrafi przestawić auta
Huj myśli że ma merola to może wszędzie stawać. Koleinę dupek