Dziadkowi powinien ktoś odebrać prawo jazdy. Typ zupełnie nie ogarnia przepisów, znaków, ani kolorów. Chłop na skrzyżowaniu skręcając w lewo, z lewego pasa w połowie zakrętu zjeżdża na prawy. Nawet nie reaguje na klakson. Ma odruchy jak mucha w gownie i dziadek zamiast prowadzić łowieniem być prowadzony. Chłop stwarza olbrzymie niebezpieczeństwo zarówno dla pieszych jak i innych uczestników ruchu.
Dziadkowi powinien ktoś odebrać prawo jazdy. Typ zupełnie nie ogarnia przepisów, znaków, ani kolorów. Chłop na skrzyżowaniu skręcając w lewo, z lewego pasa w połowie zakrętu zjeżdża na prawy. Nawet nie reaguje na klakson. Ma odruchy jak mucha w gownie i dziadek zamiast prowadzić łowieniem być prowadzony. Chłop stwarza olbrzymie niebezpieczeństwo zarówno dla pieszych jak i innych uczestników ruchu.