Gość siedzi w samochodzie z włączonymi światłami. Ewidentnie na kogoś/coś czeka. W każdej chwili może odjechać, gdy tylko ktoś go o to poprosi, albo kierowca VW sam zauważy, że kogokolwiek blokuje.
A autor robi mu 4 (!) zdjęcia, włącznie ze zdjęciem twarzy (za co można pociągnąć do odpowiedzialności) i tutaj wrzuca.
Kurna, ludzie! Idźcie z Kobitą na kolację lub zróbcie cokolwiek konstruktywnego, ale nie wrzucajcie tu takiego *****!
Jeszcze, żeby było śmieszniej - zdjęcia są robione lustrzanką. No dosłownie jakby ktoś czekał specjalnie na "akcję", bo dopiero co kupił aparat i chce się pochwalić polowaniem w necie...
@koper
Wypowiadasz się tutaj pod co najmniej trzema nickami, a masz "coś" do mnie, bo piszę prawdę popartą argumentami?
Pewnie cieszysz się, że już weekend i do szkoły dopiero w poniedziałek...
@Michał
Ktoś o wdzięcznym nicku "..." :) dobrze opisał jak wygląda ta sprawa pod względem prawnym. I ma rację.
Skoro kierowca widział, że robiłeś mu zdjęcia - domyślam się, że zacznie w tym kierunku węszyć, a wpisanie rejestracji w googlach to najłatwiejsza droga. Ja bym nie popuścił, bo żeby nie łamać prawa - trzeba go znać.
Skoro miałeś czas, żeby wykonać lustrzanką 4 zdjęcia, to dlaczego nie wykonałeś zdjęcia pokazującego, że kierowca blokuje garaż?? Przecież obszedłeś tego VW z każdej strony. Zabrakło chwili, aby uwiecznić tam też garaż na dowód Twoich słów?
Teraz rozumiesz, dlaczego ten wpis jest tak idiotyczny?
PS. Przy takim świetle f1,8, iso 800 i jeszcze przestrzelona ostrość? Chyba się spieszyłeś :-)) Rzeczywiście lepiej byłoby wyjąć telefon, lub przełączyć lusterko na "A".
@Michał, znasz się tak na prawie jak na szydełkowaniu pewnie, nie masz prawa upubliczniać wizerunku kogokolwiek bez jego zgody, on nie musi o nic prosić, to Twój obowiązek. Masz jego zgodę? Jak nie masz to polecam ustawę z 4 lutego 94r. upaipp (o prawach autorskich). Nie ma czegoś takiego jak zdjęcia w miejscach publicznych, a zdjęcia w miejscach prywatnych, ponieważ miejsce to jedno, a wizerunek danej osoby to drugie. Fota tego gościa jest dość wyraźna, a nie wygląda mi to na zdjęcie krajobrazu, zgromadzenia, imprezy publicznej, itp., ani nie jest to osoba publiczna, wtedy by było ok, w tej sytuacji nie jest ok.
Jeszcze dodam ze prosilem aby kierowca sie ruszyl ale ten mowi ze nic nie blokuje (Widocznie blokuje garaz za zoltymi slupami) Gdyby pan sie ruszyl I nie probowal mnie straszyc samochodem (Stalem na chodniku otwierajac lancuch) to problemu by nie bylo.
@Michał, następnym razem jak będziesz robił zdjęcia to bardziej się postaraj. Ostrość leci gdzieś na trzeci plan, pełna dziura na obiektywie i kosmiczne ISO. Amatorszczyzna!!!
No zaraz nie wytrzymam.
Gość siedzi w samochodzie z włączonymi światłami. Ewidentnie na kogoś/coś czeka. W każdej chwili może odjechać, gdy tylko ktoś go o to poprosi, albo kierowca VW sam zauważy, że kogokolwiek blokuje.
A autor robi mu 4 (!) zdjęcia, włącznie ze zdjęciem twarzy (za co można pociągnąć do odpowiedzialności) i tutaj wrzuca.
Kurna, ludzie! Idźcie z Kobitą na kolację lub zróbcie cokolwiek konstruktywnego, ale nie wrzucajcie tu takiego *****!
Jeszcze, żeby było śmieszniej - zdjęcia są robione lustrzanką. No dosłownie jakby ktoś czekał specjalnie na "akcję", bo dopiero co kupił aparat i chce się pochwalić polowaniem w necie...