Dzisiaj na spacerze z psem kierowca wjechał na deptak, gdzie ewidentnie widniał znak zakazu wjazdu, po czym o mało co nie potrącił jednego z psów i jego właściciela. Po prośbach aby zawrócił i oparciu się wlasciciela psa o maskę samochodu w celu zatrzymania go, kierowca ruszył (wraz z właścicielem psa na masce), po czym właściciel spadł a kierowca odjechał
Dzisiaj na spacerze z psem kierowca wjechał na deptak, gdzie ewidentnie widniał znak zakazu wjazdu, po czym o mało co nie potrącił jednego z psów i jego właściciela. Po prośbach aby zawrócił i oparciu się wlasciciela psa o maskę samochodu w celu zatrzymania go, kierowca ruszył (wraz z właścicielem psa na masce), po czym właściciel spadł a kierowca odjechał