Nie wierzyłem kiedy mi mówili, ale tutaj jest niezbity dowód na to, że prawo jazdy można znaleźć w chipsach. Czarnulka nie radzi sobie ze swoją służbówką. Auto gaśnie jej co 10sekund. Jak już dojedzie do świateł to zajmuje 2 pasy, a grzecznie poproszona żeby zjechała, bo auta za nią chciałyby skorzystać ze skrętu, kiedy ona jadąc prosto blokuje dwa pasy, Panienka zsuwa swoje czarnulkowe okulary na nos i myśli, że jej nie widać. Jeśli to przeczyta ktoś z jej firmy, bardzo proszę załatwić tej Pani szofera... wyjdzie taniej.
Nie wierzyłem kiedy mi mówili, ale tutaj jest niezbity dowód na to, że prawo jazdy można znaleźć w chipsach. Czarnulka nie radzi sobie ze swoją służbówką. Auto gaśnie jej co 10sekund. Jak już dojedzie do świateł to zajmuje 2 pasy, a grzecznie poproszona żeby zjechała, bo auta za nią chciałyby skorzystać ze skrętu, kiedy ona jadąc prosto blokuje dwa pasy, Panienka zsuwa swoje czarnulkowe okulary na nos i myśli, że jej nie widać. Jeśli to przeczyta ktoś z jej firmy, bardzo proszę załatwić tej Pani szofera... wyjdzie taniej.