Dziad w srebrnej hondzie wlecze się lewym pasem choć prawy jest pusty, potem gwałtownie hamuje na żółtym choć dopiero co się zmieniło, a on był już na wysokości sygnalizatora więc miał pełne prawo przejechać. Byłoby to mniej niebezpieczne niż takie hamowanie...
Dziad w srebrnej hondzie wlecze się lewym pasem choć prawy jest pusty, potem gwałtownie hamuje na żółtym choć dopiero co się zmieniło, a on był już na wysokości sygnalizatora więc miał pełne prawo przejechać. Byłoby to mniej niebezpieczne niż takie hamowanie...