Na dystansie od Kasprowicza do Nocznickiego, gdzie łączny dystans wynosił 1 km, kierowca najechał na linię 5 razy i raz nie ustąpił pierwszeństwa na równorzędnej drodze. Wtedy nie zwróciłem na to większej uwagi, ale po czasie mam wrażenie, że kierowca był pod wpływem, bo to niemożliwe, żeby takim średniej wielkości Mercedesem nie mieścić się w swoim pasie ruchu 5 razy na dystansie 1 km.
Na dystansie od Kasprowicza do Nocznickiego, gdzie łączny dystans wynosił 1 km, kierowca najechał na linię 5 razy i raz nie ustąpił pierwszeństwa na równorzędnej drodze. Wtedy nie zwróciłem na to większej uwagi, ale po czasie mam wrażenie, że kierowca był pod wpływem, bo to niemożliwe, żeby takim średniej wielkości Mercedesem nie mieścić się w swoim pasie ruchu 5 razy na dystansie 1 km.