Zmień tą pierdziawe, dawno nie słyszałam tak słabego wydechu. Pusty, głośny - jakby ktoś w garnki uderzał z prędkością 2x.
Naprawdę dziwnie się, że ci nie wstyd z tym jeździć i straszyć ludzi.
Na Radzymińskiej w Warszawie kierowca tego samochodu bardzo mocno przekraczał prędkość, ścigał się z innym samochodem, robił slalom między autami, ledwo zatrzymał się na czerwonym prawie wjeżdżając w pieszego.
Slalom między autami, wymuszenie pierwszeństwa, zajeżdżanie drogi, typowy pacan, który podnosi szansę skończenia swojego żywota na latarni. Dobrze, żeby wtedy nikogo przy okazji nie trafił. Prawo jazdy z laysow ewidentnie, mam nadzieję, że na podstawie mareriału filmowego, który poleciał na Waliców to auto postoi w garażu przez trzy miesiące.
Zmień tą pierdziawe, dawno nie słyszałam tak słabego wydechu. Pusty, głośny - jakby ktoś w garnki uderzał z prędkością 2x.
Naprawdę dziwnie się, że ci nie wstyd z tym jeździć i straszyć ludzi.