Pozdrawiam tego łazarskiego gladiatora, pamiętam do dzisiaj jak przejechałeś tego dzika w lesie, wysiadłeś z auta i zacząłeś zjadać jego mięso na surowo :)) to było niesamowite stary
Super samochód przystojniaku, zostaw po sobie ślad misiu :* Chętnie bym się z Tobą przejechała i to nie raz, a może coś więcej nie przejazd... hahaha :D Pozdrawiam i odezwij się jak najszybciej!!
TST 64942Kazimierz ze Starachowic2019-09-02 18:00:21
To ja opowiem o mojej historii związanej z tym osobnikiem. Widziałem jak stał pod Galardią i przyklejał na samochód plastry Niquitin żeby jego auto mniej paliło po mieście
Pozostanie na zawsze w mojej pamięci owa sytuacja. Kiedyś wjechał na targowice po czym wyskoczył z auta i zaczął za nim biec. Po chwili do niego wskoczył i odjechał. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że sytuacja powtórzyła się kilkanaście razy. Po chwili nie byliśmy obojętni i również zaczęliśmy z nim biec. Pytając dlaczego tak robi odpowiedział, że samochodowi przyda się cardio.
Jak do tej pory nigdy w życiu nie widziałem lepszego kierowcy. Gdy jedzie ulicami naszego pięknego miasta nawet sam Cristobal Pedroso wychodzi z domu, aby zobaczyć jego popisy Celiką.
Ostatnio palił gumę przy galerii w naszym mieście po czym zajechał po mnie swoim plastikowym samochodem i kazał mi lizać sobie rów, nie rozczarował się i lizałem odbyt tak nieziemsko że kierowcy puściły zwieracze i puścił na mnie ogromną falę płynnego kału, lecz nie opierałem się i wszystko zjadłem dla niego, dla mojego boga i pana. Gdy wyszedłem z samochodu zaproponował mi podwózkę do domu jednak odmówiłem bo byłem ze swoją dziewczyną i nie chciałem jej zostawiać, gdy nagle moja dziewczyna podeszła do niego i się zaczęła z nim namiętnie całować, a ja onanizować się. W jednej chwili doszedłem po czym mój spust wystrzelił prosto na okno kierowcy, gdy przestał się całować z moją dziewczyną pojechał jakby nigdy nic i już się nie widzieliśmy, lecz zapamiętam tą chwile resztę życia jako najlepsza rzecz jaka mnie kiedykolwiek spotkała w życiu.
Uratował mi życie. Ten driver jest bogiem na ziemi, kiedyś napadło mnie trzech wielki chłopów wielkości pudziana. Zostałem mocno pobity, zaatakowany i opluty, jednak kiedy byłem już u kresy mojej wytrzymałości uratował mnie on, mój anioł stróż. Kierowca potrącił dwóch z trzech napastników zabijając ich na miejscu, a do trzeciego podszedł i jednym szybkim ruchem oderwał mu głowę. Po wszystkim zawiózł mnie do MC Dolandls i kupił 2forYou.
Niesamowity kierowca, opierdalałem mu loda jak jechał swoją Toyota Celika :) Auto piękne,sam chciałbym takie mieć i oddałbym wszystko, aby mieć taki samochód jak on. Zawsze przegrywam z nim wyścigi i moim celem w życiu jest go pokonać, ale wiem, że jest to niemozliwe. Pozdrawiam
Jeszcze raz zaparkujesz na moim miejscu to ci drugi bok zarysuje