Masz swoją szkodę - byłem właścicielem tego auta - zdjęcie auta po zwiezieniu do ASO. prawy bok cały był obtarty, koło się cofnęło bo wahacz był zgięty a i były odpryski na szybie to się udąło od razu podciągnąć
Przecież nawet w ogłoszeniu jest napisane że samochód brał udział w kolizji, nie jest "bezwypadkowy", a osiągnięcie kwoty 50 tys. wzwyż z odszkodowania nie jest wyczynem przy współczesnym samochodzie. Wystarczy zderzak, lampy, czujniki, radary, lakierowanie + robocizna. Po za tym raporty autoDNA/Carvertical/Autobaza etc. Trzeba traktować z dystansem, oni nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za umieszczone dane, które pobierają z baz ubezpieczycieli, a kto choć raz widział kosztorys przy szkodzie rozliczanej bezgotówkowo w ASO wie jak to wygląda. Sam w Skodzie Superb przy pękniętym zderzaku miałem szkodę na 15 tys. i wg AutoDNA "uszkodzenia mechaniczne, uszkodzenia wnętrza"... bo konieczna była podobno wymiana radaru, czujników i kalibracja. Poduszki nie wystrzeliły, lampy, chłodnice, silnik i zawieszenie nieruszane, lakier na masce i błotnikach oryginał, co sobie ASO wpisało w kosztorys dla ubezpieczyciela to ich sprawa, jakby do wymiany było wiecej elementów tez pewnie dobiliby do 50 tys.
Masz swoją szkodę - byłem właścicielem tego auta - zdjęcie auta po zwiezieniu do ASO. prawy bok cały był obtarty, koło się cofnęło bo wahacz był zgięty a i były odpryski na szybie to się udąło od razu podciągnąć