Kierowca jest zagrożeniem dla innych osób oraz dla własnej rodziny. Kierowca uciążliwe porusza się lewym pasem, blokuje lewy pas a po zbliżeniu się do niego rozpoczyna celowe, złośliwe hamowanie i spowalnianie ruchu. Następnie zjeżdża na prawy pas ale w sposób taki, że zajmuje dwa pasy ruchu aby nie dać się wyprzedzić. Tutaj dopiero zaczyna się najlepsza część historii bo kierowca audi, po zrównaniu, zaczyna wymachiwać środkowym palcem i uwaga! siekierą! (lub podobnym przedmiotem niebezpiecznym). Grozi mi oraz partnerce znajdującej się na siedzeniu pasażera! Wymachuje tak przez następne kilka kilometrów aż do zatrzymania się na parkingu, gdzie wyszedłem z kamerą zapytać się wprost "po co blokuje, po co ten palec i co robi z siekierą w aucie"? Okazało się, że na przednim siedzeniu siedziało dziecko! Zgroza. Oczywiście w audi niepotrzebne i nieużywane są światła, pasy dla kierowcy i chyba żony z tyłu (zdjęcia). Państwo wysiedli z auta, uszkodzili mi kamerę, którą miałem dla własnego bezpieczeństwa a kierowca beztrosko sobie wymachiwał i groził siekierą (lub bejzbolem) na zapełnionym parkingu co widać na zdjęciach (trzyma w prawej ręce). Ojciec klnie, grozi pozbawieniem życia a dziecko płacze. Wszystko widoczne na zdjęciach i nagraniach. Na szczęście też miałem kamerę. Człowieku! Opanuj siebie i emocje. Ja chciałem tylko wyprzedzić i pojechać w swoją stronę. Nic więcej! Hamujesz i blokujesz złośliwie i jesteś zdziwiony, że ktoś reaguje. Poza tym czy normalny ojciec wozi z przodu dziecko a obok siekierę (lub przedmiot podobny)? Jaki ojciec cyrkuje i hamuje celowo, żeby ktoś wjechał mu w tył, mając dziecko i żonę w aucie? Biegasz z siekierą na oczach dziecka i na parkingu pełnym osób a Twoja żona jest najwyraźniej z tego faktu zadowolona. Kto normalny prowadzi pojazd z dzieckiem, jedną ręką trzyma kierownicę a drugą wymachuje w oknie siekierą?! Totalny brak słów i zero odpowiedzialności po stronie kierowcy. Zastanów się nad sobą bo "źdźbło w oku bliźniego widzisz, a belki w swoim nie dostrzegasz". Nie życzę Ci źle ale któregoś dnia ty wysiądziesz z siekierą lub kijem w ręku a z drugiej strony wysiądzie policjant albo co gorsza ktoś z nożem lub bronią. Wtedy okaże się, że tak dbasz o rodzinę, że nie będzie kto miał wychować syna. Przemyśl to bo złośliwość i emocje nie są dobrym doradcą.
Zapraszam do czytania wylewanych żali pod rejestracją SMI33X9. Bohaterze dnia oprócz tego co odwaliłeś to doszło ci jeszcze upublicznianie wizerunku i nagrywanie bez zgody także życzę ci powodzenia.
Kierowca jest zagrożeniem dla innych osób oraz dla własnej rodziny. Kierowca uciążliwe porusza się lewym pasem, blokuje lewy pas a po zbliżeniu się do niego rozpoczyna celowe, złośliwe hamowanie i spowalnianie ruchu. Następnie zjeżdża na prawy pas ale w sposób taki, że zajmuje dwa pasy ruchu aby nie dać się wyprzedzić. Tutaj dopiero zaczyna się najlepsza część historii bo kierowca audi, po zrównaniu, zaczyna wymachiwać środkowym palcem i uwaga! siekierą! (lub podobnym przedmiotem niebezpiecznym). Grozi mi oraz partnerce znajdującej się na siedzeniu pasażera! Wymachuje tak przez następne kilka kilometrów aż do zatrzymania się na parkingu, gdzie wyszedłem z kamerą zapytać się wprost "po co blokuje, po co ten palec i co robi z siekierą w aucie"? Okazało się, że na przednim siedzeniu siedziało dziecko! Zgroza. Oczywiście w audi niepotrzebne i nieużywane są światła, pasy dla kierowcy i chyba żony z tyłu (zdjęcia). Państwo wysiedli z auta, uszkodzili mi kamerę, którą miałem dla własnego bezpieczeństwa a kierowca beztrosko sobie wymachiwał i groził siekierą (lub bejzbolem) na zapełnionym parkingu co widać na zdjęciach (trzyma w prawej ręce). Ojciec klnie, grozi pozbawieniem życia a dziecko płacze. Wszystko widoczne na zdjęciach i nagraniach. Na szczęście też miałem kamerę. Człowieku! Opanuj siebie i emocje. Ja chciałem tylko wyprzedzić i pojechać w swoją stronę. Nic więcej! Hamujesz i blokujesz złośliwie i jesteś zdziwiony, że ktoś reaguje. Poza tym czy normalny ojciec wozi z przodu dziecko a obok siekierę (lub przedmiot podobny)? Jaki ojciec cyrkuje i hamuje celowo, żeby ktoś wjechał mu w tył, mając dziecko i żonę w aucie? Biegasz z siekierą na oczach dziecka i na parkingu pełnym osób a Twoja żona jest najwyraźniej z tego faktu zadowolona. Kto normalny prowadzi pojazd z dzieckiem, jedną ręką trzyma kierownicę a drugą wymachuje w oknie siekierą?! Totalny brak słów i zero odpowiedzialności po stronie kierowcy. Zastanów się nad sobą bo "źdźbło w oku bliźniego widzisz, a belki w swoim nie dostrzegasz". Nie życzę Ci źle ale któregoś dnia ty wysiądziesz z siekierą lub kijem w ręku a z drugiej strony wysiądzie policjant albo co gorsza ktoś z nożem lub bronią. Wtedy okaże się, że tak dbasz o rodzinę, że nie będzie kto miał wychować syna. Przemyśl to bo złośliwość i emocje nie są dobrym doradcą.