Wyprzedzał pod górkę.... byłaby czołówka jak nic, bo nie było widać drogi. Gdy zabierał się za wyprzedzanie, i był na mojej wysokości dopiero zobaczył jadących z przeciwka. "operacja" była na "metry". Metr z przodu i metr z tyłu... Tylko dzięki refleksowi pozostałych uczestników ruchu drogowego, którzy przyhamowali udało się uniknąć nieszczęścia! Do tego warunki były dzisiaj fatalne. Śnieg i dodatnia temperatura.
Wyprzedzał pod górkę.... byłaby czołówka jak nic, bo nie było widać drogi. Gdy zabierał się za wyprzedzanie, i był na mojej wysokości dopiero zobaczył jadących z przeciwka. "operacja" była na "metry". Metr z przodu i metr z tyłu... Tylko dzięki refleksowi pozostałych uczestników ruchu drogowego, którzy przyhamowali udało się uniknąć nieszczęścia! Do tego warunki były dzisiaj fatalne. Śnieg i dodatnia temperatura.