Gdyby wszyscy jeździli przepisowo, to byłoby sporo mniej wypadków. I to dostawczy miał dobrą widoczność i mógł zobaczyć Kię wcześniej, a on się nawet nie zatrzymał (znak chyba nie stoi tam dla ozdoby?) i wziął pod uwagę tego, że auto jadące już drogą jedzie szybciej. Faktem jest, że auta "spotkały się" po 3 sekundach. To jedno, a druga rzecz, to mnie również wcześniej wymusił ten kierowca, tylko tego już nie wrzucałam. A trzecia sprawa, to chodziło mi głównie o ten brak stopów po obu stronach.
Zasadniczo obaj jechali nieprzepisowo ;) Ale faktem jest też to, że gdyby dostawczy zatrzymał się na stopie, to albo by przeczekał Kię albo mogłoby być gorzej. Chodzi mi o to, że nawet jeśli Kia jechała za szybko, to nie zmienia faktu, że nie można ot tak sobie wyjechać, bo "tamten pierwszy złamał przepisy" ;)
No właśnie.
Tylko, że ja ciągle nie wiem kto jechał przepisowo, a kto nie... Jeśli kia jechała z rażąco wyższą niż dopuszczalna prędkością - to chyba właśnie mamy odpowiedź na moje pytanie.
Gdybyś chciał wrzucić tutaj info dot. brak stopów auta dostawczego - wystarczyłby film w którym ewidentnie on hamuje, a jednak po światłach tego nie widać.
Jeśli kierowca wymusił na Tobie pierwszeństwo wcześniej - wrzuć tutaj film. Właśnie po to jest ta strona.
*nie wziął pod uwagę (...)