Nie jestem dumny ze swojego klaksonu i podjeżdżania pod sam zderzak, ale ileż można? Zgasł ci wtedy ten samochód czy jak? I jeszcze to późniejsze, perfidne blokowanie. A może mi się dupa pali i muszę gdzieś za wszelką cenę zdążyć? Droga to nie jest twój plac zabaw, że możesz robić co chcesz i blokować ruch. Nie nauczyli cię wjeżdżać na rondo to albo nadrób zaległości, albo wspieraj planetę i kup miesięczny. A ten środkowy palec wsadź sobie w bułkę i zeżryj. Teraz już rozumiem dlaczego miałeś tak nisko przednie zawieszenie.
Nie jestem dumny ze swojego klaksonu i podjeżdżania pod sam zderzak, ale ileż można? Zgasł ci wtedy ten samochód czy jak? I jeszcze to późniejsze, perfidne blokowanie. A może mi się dupa pali i muszę gdzieś za wszelką cenę zdążyć? Droga to nie jest twój plac zabaw, że możesz robić co chcesz i blokować ruch. Nie nauczyli cię wjeżdżać na rondo to albo nadrób zaległości, albo wspieraj planetę i kup miesięczny. A ten środkowy palec wsadź sobie w bułkę i zeżryj. Teraz już rozumiem dlaczego miałeś tak nisko przednie zawieszenie.