Zepsuło mi się auto na trasie gdy jechałem z moją żoną do szpitala na poród. Kierowca tego auta zatrzymał się, naprawił mi samochód i eskortował do szpitala. Na końcu okazało się jeszcze że jest lekarzem który odebrał poród naszej małej słodkiej Paulinki. Nigdy tego nie zapomnę, wspaniały człowiek, bohater na którego nie zasługiwałem ale potrzebowałem.. Dodaje zdjęcie z naprawy w załączniku.
Młody kierowca za kierownicą Citroena DS3, z kolegą bardzo agresywnie dojeżdża do innych kierowców na zderzak jadąc w okolicy 160-180 km/h, na drodze ekspresowej stworzył bardzo duże zagrożenie, gdy trzeba było awaryjnie hamować.
pani stoi na chodniku ktory nie ma nawet 1.5 m zagradza caly chodnik i to jeszcze na awaryjnych bo u kolezanki byla