Prawie z kierowcą samochodu o tych tablicach się zderzyłem. Tak po prostu zatrzymał się na środku drogi bez żadnych sygnałów. Zatrąbiłem i przejechałem obok, po czym okazało się że kierowca siedział na telefonie
Marcin wzial mnie do auta wywziol mnie do lasu pod pretekstem spaceru i mnie tam zostawil pozniej napisal mi ze to prank i mnie zablokowal.. Uwazajcie dzieczyny
masakra siedzi na telefonie przed kierownica stoji na zielonym