Szedłem zagrać w moją fifke 22 kupioną od pablo diablo, lecz gdy przechodziłem przez pasy pewnien kosmicznie mokry szerszeń prawie się potrącił o mnie, jego kierowca zaczął wypowiadać dość dziwne inkantacje "śle śle sie śle", do dzisiaj nie mogę się umyć(zasnąć).
Spytałem się kierowcy ile piw wejdzie do tego opla, w odpowiedzi otrzymałem jakąś niezrozumiałą wypowiedź oraz zostałem opluty, więc poszedłem grać w warcrafta
Kazała mi zamknąć ryj jak dyktowałem zadanie na środku drogi, czyyyyyyyyyyyyy to było słuszne? Na pewno nie, ja się jej pytałem. Ona jest moim top 2 najmniej ulubionym kierowcą zaraz po Disieeeeeeeeee.
Kierowca z dużą prędkością wjechał w mur z cegieł. Do dzisiaj leżę w szpitalu z poważnymi obrażeniami, ale sprawa już jest zgłoszona na policję więc warto było.
Nie polecam, kiedy stałem na przejściu kierowca się dziwnie patrzył na moją osobę, zaczął się nawet ślinić. Uznałem to za bezsens