Pani jest chora psychicznie. Prawie rozjechała mi nogi i wpadłem pod samochód. Takich kierowców nie powinno być na drogach publicznych. Chciałem zawiązać buta stojąc na miejscu parkingowym potem pani machając rękami zaczęła mnie popychać samochodem. Prawie się przewróciłem. Mimo tego wszystkiego Pani nawet nie umie stanąć prosto na miejscu. Postanowiłem z panią porozmawiać jak człowiek z człowiekiem, natomiast pani postanowiła mnie wyzywać i oczerniać
Pochodzi z Dagestanu