Ale do kogo ty "pijesz"? :-)
Wszyscy tutaj piszą, że zachowanie kierowcy audi było nierozsądne (W taki, czy inny sposób).
Dyskusja toczy się przede wszystkim odnośnie kwestii prawnych związanych z nieustąpieniem pierwszeństwa (hehe:-) ) pojazdowi uprzywilejowanemu.
Także spokojna głowa, duch narodu ciągle żywy i tego typu zachowania nie są tutaj chwalone. Za to ciągle trzeba mieć świadomość tego, że takie czy inne zachowanie jednego z kierowców (w tym przypadku kierowcy audi) nie musi wynikać z chęci uprzykrzenia innym życia, a być może wynika po prostu ze zwykłego przypadku. A w takiej właśnie sytuacji do gry wchodzą kwestie prawne...
Mając zielone światło (dla audi, nie dla karetki), nie da się wymusić pierwszeństwa na karetce.
W razie wypadku, w takim przypadku wina zawsze leży po stronie kierowcy karetki lub innego pojazdu uprzywilejowanego.
Można wymusić pierwszeństwo na karetce (lub jakimkolwiek innym pojeździe) na przykład wjeżdżając na skrzyżowanie na czerwonym świetle.
Domyślam się, że kierowca audi nie zrobił tego specjalnie, a wynikło to z warunków panujących na drodze (był na skrajnym prawym pasie, więc miał ograniczoną widoczność w lewą stronę). Ponadto modulatory karetek/policji/straży pożarnej są żałośnie ciche. Nawet przy cichym słuchaniu radia w samochodzie człowiek słyszy karetkę dopiero, kiedy jest parędziesiąt/paręnaście metrów od niego.
To jest temat wielokrotnie podnoszony na wielu forach, tak rzeczywistych jak i wirtualnych. I coś powinno się z tym zrobić, bo karetka jedzie po to, aby ratować ludzi. Nie powinno się zatem oszczędzać słuchu ludzi zdrowych, aby nie móc uratować ludzi chorych.
Z kolei światła sygnalizacyjne w dzień nie rzucają się w oczy.
Odnośnie skrętu w lewo z prawego pasa - nie widać oznaczeń pasów przed skrzyżowaniem, więc nie ma o czym dywagować. Z kolei śnieg uniemożliwia odczytanie znaków poziomych na drodze.
W tym konkretnym przypadku, kierowca audi zmienił pasy tak, że absolutnie nikomu nie przeszkodził. Myślę więc, że pod tym względem jest to wpis na wyrost.
Osobną kwestią jest to, że wjechał na skrzyżowanie przed karetką. Bo, oczywiście - nie powinien tego robić. Ale jak już wspominałem wyżej - prawo jest po stronie kierowcy audi.
Marka zobowiązuje. Nie wiem jakim cudem, ale takie numery głównie widać w wykonaniu kierujących Audi lub BMW.
Znaki poziome akurat widać - jednostronnie ciągła linia - poza tym chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie nie uważa że zmiana pasa na rondzie z prawego pasa na lewy jest normalna.
Co do pierwszeństwa przed karetką - to prawda że włączone bomby nie dają bezwzględnego pierwszeństwa, ale jakim trzeba być burakiem, żeby w takiej sytuacji egzekwować swoje pierwszeństwo. W końcu karetka na bombach jedzie do lub z chorym na pokładzie i czasami parę minut decyduje o tym czy pacjent przeżył.
Może źle i stronniczo odczytuję intencje kierującego Audi, ale na lewym i środkowym stały auta, gość się spieszył więc pojechał na prawy i stanął w połowie pasów żeby zrealizować swój plan skrętu w lewo. 100% sukces.
@aa
Masz rację, nie oglądnąłem końcówki filmu. Tak czy siak zmienił pasy nie przeszkadzając nikomu - myślę, że każdemu z nas się to zdarzyło. "Mała szkodliwość czynu" ;)
@qweq
No i widzisz paradoks polskiego prawa? Ma bezwzględne pierwszeństwo... Ale tylko przy zachowaniu szczególnej ostrożności podczas, nazwijmy to "łamania przepisów" (przy jeździe na gwizdkach rzecz jasna).
W każdym przypadku, gdy kierowca pojazdu uprzywilejowanego spowoduje kolizję/wypadek wynikły z braku zachowania przez niego szczególnej ostrożności (np. podczas wjeżdżania na skrzyżowanie na czerwonym świetle, wjeżdżania pod zakaz, jazdy pod prąd itp.) - jest to wina kierowcy pojazdu uprzywilejowanego. Dlatego zawód kierowcy takiego pojazdu to wręcz chora praca. Gnasz na ratunek innym, a przy wypadku jesteś pociągnięty do odpowiedzialności za spowodowanie wypadku wraz ze wszystkimi tego konsekwencjami...
No, to kto kupił prawo jazdy?
Już któryś raz zarzucasz mi tutaj brak znajomości przepisów i już któryś raz wyprowadzam Cię z błędu - pokazując jednocześnie, że to Ty przepisów nie znasz...
gdzie kupiłeś prawo jazdy?
Nie wiesz że pojazd uprzywilejowany ma bezwzględne pierwszeństwo, nawet przed znakami drogowymi i światłami?
Proszę w imieniu wszystkich na drodze - nie prowadź nigdy samochodu
Zgadzam się co do prawnego charakteru, jednakże stojąc tak wysunięty na pasach miał doskonałą widoczność na to co się dzieje po lewej stronie. Dla mnie zachowanie było bezmyślne lub po prostu chamskie.
Co do zmiany pasa - nie wiem jaki ten kierowca miał zamiar, ale zachowanie było cokolwiek dziwne.
Co do zatrzymania na pasach - ja nie miałem problemu z oceną odległości, a kierowca po prawej ominął sygnalizator po prawej stronie...
Zwłaszcza w zimowych warunkach powinno się zachować szczególną ostrożność na drodze, a moim zdaniem kierowca po prawej stronie nie wykazał się żadną ostrożnością.
Jak dla mnie to bardziej dyskusyjny jest skręt w lewo ze skrajnego prawego pasa. Ktoś może powiedzieć, że przez błoto i śnieg nie widać wyznaczonych pasów na jezdni - ale nie wierzę, że przed skrzyżowaniem nie było pionowego znaku wyznaczającego pasy ruchu. Poza tym jak już ktoś zauważył - to po prostu z zasady jest nielogiczne i niezgodne z przepisami. Kierowca karetki zachował na szczęście większą ostrożność niż kierowca audi - bo to kierowca karetki wjeżdża na skrzyżowanie na czerwonym, a że z doświadczenia wie, że inne pojazdy go zasłaniają to zachował należytą ostrożność. Łatwo jest komentować sprzed monitora komputera, ale ciekawe ilu z nas zachowałoby się podobnie bo po prostu nie było widać i słychać karetki - a jednak nie zawsze się jej spodziewamy...
Kiedyś taka karekta nie zdąrzy do Was kierowcy przyjechać, bo własnie taki kierowca jej nie puści mimo iż ma zielone światełko.