Mgła, widoczność na ~100m, czasem mniej... a kierowca ma włączone pewnie super automatyczne światła, które jednak mgły nie wykrywają i sam nie jest w stanie najwyraźniej użyć swojego mózgu. I jedzie bez świateł z tyłu - Brawo!
Mruganie do 95% tych przypadków nie ma sensu... on uważa że jest dzień i na dzienne światła i jest git... nie ważne że mgłą nie ważne że leje tacy zawsze wiedzą lepiej ;)
No co oszczędza "zarufki". Przecież to drogie jest.