Kolejny debil za kierownicą, sprawiający, że humor od rana potrafi się popsuć. Jadąc w niedzielę, wcześnie rano, debil postanawia wyprzedzić akurat na łuku i akurat pod nadjeżdżający samochód, pakując mi się pod nos, bo musi zdążyć. Po 300 metrach skręca w prawo bez kierunku. Koleżko - przed wyjazdem o tak wczesnej porze wypij kawę, żeby się obudzić, albo nie wsiadaj lepiej za kółko - na drogach będzie bezpieczniej...
PLE, PKS rodzina debili