Kierowca jest jak Hajto prawie, ale zamiast starych bab na pasach rozjeżdża niewinne kocięta i szczeniaki na osiedlach. Niech ktoś coś mu zrobi bo jak go dorwę to mu zrobię z dupy jesień średniowiecza, własna matka go nie pozna.
Strasznie wczoraj zachlał. Palił blanty do 5 rano. Film mu się urwał jak leżał w rurze. Teraz go krzyż napierdala. Niestety musiał wstać rano bo ma obowiązki. Ma dzieci. Niektórzy mówią, że nie można pić jak się ma dzieci ale to nieprawda. Można, ale trzeba wstawać rano. Na tym polega odpowiedzialność.
Własciciel tego samochodu podjechał pod mój dom i krzyknął do mojej córki: "Aralko, moje żądło już na ciebie czeka! Chcę Cię stestować w mojej Corsie!" Po wszystkim odjechał z piskiem opon. Nie polecam.
Zaparkował swojego gruza pod moim domem zastawiając wyjazd z garażu, gdy poprosiłem go o przeparkowanie odszedł krzycząc że to jego bagno i może parkować gdzie chce
Spotkałem tego Pana koło Torunia. Jechał swoim zardzewiałym oplem i zarysował moje mitsubishi. Niestety pojechał dalej krzycząc: "Nara, fajerze! Jadę się kąpać w Bałtyku! Wesołych świąt!" Jedyne co po Nim zostało to przednia wycieraczka.
Widziałem jak kierowca jechał nadbystrzycka, odpadł mu tłumik i prawie uderzył w mój samochód.Próbowałem go zatrzymać,ale kierowca był zbyt zajęty słuchaniem Roty.Zaczął uciekać wyprzedzając na czołówkę.Jeździ jak Kubica,a umiejętności jakby miał prawko od miesiąca.
Kierowca wariat, wyprzedza na przejściu, podwójnej ciągłej, zatrzymuje się z piskiem opon pod budą z kebabem, zapytany co on odpier***a krzyczy że jest wiecznie głodny.
Sprzedałem temu panu kebab z sosem "Husaria Ostra". Potem wjebał się w Marsz Równości. Nie byłoby w tym nic złego, ale niestety zaczął śpiewać "Barkę" i obrażać kandyzowanego Papieża Polaka. WSTYD!
Kierowca uprzejmy, przepuścił mnie na parkingu jak wyjeżdżałem, miło uśmiechnięty, pomachał mi nawet :) tylko auto nie wiem czy mu się nie rozpada od rdzy :/
Kierowca bardzo nieodpowiedzialny, nie zwraca uwagi na pierwszeństwo przejazdu, żebym ostro nie zachamował pomimo mojego pierwszeństwa, prawdopodobnie zarówno moje jak i jego auto poszłyby do kasacji a ja w szpitalu bym siedział
Wariat jedzie z wielkim kebabem w ręcę, przez okna coś krzyczy o gejach, seksie analnym i zaprzeczaniu teorii względności. Potem na parkingu o mało mnie nie potrącił z impetem wjeżdżając w miejsce parkingowe.
Kierowca ścigał sję z osobą na wózku inwalidzkim. Po przegranym wyśligu ją potrącił.