jak powszechnie wiadomo Kierowcy Hiundai to c**** nie robi pan nic by opinia o grupie tych osób się zmieniła pomijam juz fakt ze nie umie pan jeździć i nie chodzi mi o umiejętności zachowania się na drodze w trudnych warunkach lub reakcji samozachowania na zmienne wynikające z przypadłości losu bo to zależy od zręczności i albo sie to ma albo nie ale gościu ty nie używasz kierunkowskazów gaśnie ci na każdych światłach gorzej niż z rury smierdzi ci to sprzęgło jakie palisz wyrywasz cycate lafiryndry na tego złoma wziętego w lizing na partacką firme mam już tego dość codziennie o 6 rano budzi mnie charchot podczas odpalania tego rzęcha i to kultowe 'kurwq znowu bedzie trzeba pchać stary choc mi pomoz' ja bym chciał tylko jedno nie wstydzic sie jak przychodza do mnie znajomi co ja mam im powiedzieć na to jak pytają się 'to twoj sąsiad zaparkował na trawniku i przypią koło łancuchem do rynny bloku " dlaczego mam sie przez pana wstydzic swojej okolicy i to brymczenie udawanie silnika buzią na klatce nie dość ze ma pan przepaloną rure to jeszcze jak pan chodzi to wydaje pan głos uposledzonego silnika wstyd mi za pana mam nadzieje ze auto panu zardzewieje i sie popsuje zycze sobie tego na choinke
Nie polecam kierowcy, wjeżdża w ulice kiepury z piskiem opon