Niestety ktoś już napisał prawdę o "kierowcy" tego srebrnego Seata. Powożący tym Seatem, to zakompleksiony frustrat, który uważa że droga publiczna, w dodatku na terenie zabudowanym, to tor wyścigowy służący do poprawiania swojego malutkiego ego. Stanowi zagrożenie dla innych na drodze, poza tym ze względu na problemy psychiczne nie powinien mieć prawa do prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Niestety ktoś już napisał prawdę o "kierowcy" tego srebrnego Seata. Powożący tym Seatem, to zakompleksiony frustrat, który uważa że droga publiczna, w dodatku na terenie zabudowanym, to tor wyścigowy służący do poprawiania swojego malutkiego ego. Stanowi zagrożenie dla innych na drodze, poza tym ze względu na problemy psychiczne nie powinien mieć prawa do prowadzenia pojazdów mechanicznych.