Starszy pan z Lexusa obił mi drzwi w aucie, po krzyknieciu w stronę pana "przepraszam" pan popatrzył się udajac że nie słyszy i nie widzi, zignorował mnie i odjechał z miejsca zdarzenia, nie zamierzam tego tak zostawić i zamierzam to zgłosić na policję
Na zdjęciu nie widać, ale obok jest chodnik oddzielony pasem zieleni (po lewej stronie trawnik widać, a dalej chodnik). Zaparkował, żeby nie blokować przejazdu z tyłu, święte krowy chyba mogą przejść chodnikiem, a nie skrótem? ;)
To że masz znak, że zakaz zatrzymywania nie obowiązuje na chodniku nie zwalnia cie z zostawienia 1,5 m dla pieszych. Możesz zaparkować na chodniku, ale musisz zostawić 1,5 dla pieszych. Swoją drogą wcześniej twierdziłeś, że to jednak chodnik nie jest.
Chodnik masz właśnie na zdjęciu - zastawiony przez samochody. To że za trawnikiem po lewej jest również chodnik nie zwalnia nikogo z przestrzegania przepisów i konieczności zostawienia 1,5 m dla pieszych. To nie jest żaden skrót tylko CHODNIK!!!. Niby dlaczego pieszy ma chodzić "naokoło", a nie może legalnie iść prosto przeznaczonym dla niego CHODNIKIEM. Święte krowy to właśnie zastawiły chodnik.
Twoja obrona tego zachowania właśnie mnie przekonała do zgłoszenia tego zdarzenia straży miejskiej:)
Starszy pan z Lexusa obił mi drzwi w aucie, po krzyknieciu w stronę pana "przepraszam" pan popatrzył się udajac że nie słyszy i nie widzi, zignorował mnie i odjechał z miejsca zdarzenia, nie zamierzam tego tak zostawić i zamierzam to zgłosić na policję