Osobiście myślę, ze autor dobrze zrobił i nie kontynuował dalszej drogi za tym czlowiekiem, w ostanim momecie chyba dotarło do niego ze nie śledzi się w ten innych ludzi, z błachego powodu, bo taki człowiek nigdy sie nie zmieni.
@anon "Teraz przynajmniej wiem gdzie parkujesz, może to twoja praca, może nie, ale stawiam że jesteś tam częstym bywalcem, bo posiadasz pilota do szlabanu, poznanie miejsca zamieszkania to tylko kwestia czasu." ja widzę i kieruję do prokuratury
Autorze tego posta. Nigdy nie śledź innych osób. Nie doszło do kolizji - nie ma sprawy. Kup sobie kamerkę i po prostu zamieść film ze zdarzenia. To wystarczy. I po raz drugi powtarzam: nie śledź więcej nikogo - to jest bez sensu.
Brawo kolego za wredny popis swojegi chamstwa w dniu dzisiejszym, chyba widziałeś, że sygnlizowałem zmianę pasa, jak wiele aut przed mna, czekając na możliwość tej zmiany, jadąc w rzędzie jeden za drugim jak to normalni ludzie robią. Natomiast ty wielki pan, jadacy za mną, zmiane pasa zaczyna jeszcze na ciągłych liniach, zjeżdżając miejsce do bezpiecznej zmiany, wręcz nawet ją uniemożliwiając, zastanów się nad tym, po co robić sobie problemy na przyszłość.
Teraz przynajmniej wiem gdzie parkujesz, może to twoja praca, może nie, ale stawiam że jesteś tam częstym bywalcem, bo posiadasz pilota do szlabanu, poznanie miejsca zamieszkania to tylko kwestia czasu.
Szybko uciekałeś, jak mała cipka, nie chciałeś ze mna porozmawiać na ten temat. Może myślałeś, że pójdę za Tobą do budynku? i tam na skarżysz mamusi?
Dobrze wiedziałeś co zrobiłeś źle skoro nie chciałeś konfrontacji słownej, i ta ucieczka, próba zmylenia drogi, coś ci nie wyszła. Powodzenia w robieniu pod siebie mała cipko.
Człowieku. Lecz się. Ktoś zmienił pas na ciągłej i cię przyblokował, a ty chcesz go nachodzić w domu za to i straszysz, grozisz? Jak taki dżolo jesteś trzeba było pobiec za nim od razu, a nie nam swoje chore fantazje opisywać i wrzucać zdjęcie... drukarni. Lecz się czym prędzej.
Cipka to ciebie zrobiła, dla czego nie poszedłeś za nim taka z ciebie ciota że strach cie obleciał ? Bałeś cię że wrócisz do mamusi z podbitym okiem ?