Czereśniak przyjechał do miasta i nie zna podstaw ruchu drogowego. Wymusza pierwszeństwo, zajeżdża drogę. Nie potrafi zrozumieć, że jak jest czerwone światło i się stoi w korku to nie używa się klaksonu.
Mam nadzieję, że kiedyś dopadnie go karma i zrobi sobie odpoczynek od jazdy na 3 miesiące :)
Czereśniak przyjechał do miasta i nie zna podstaw ruchu drogowego. Wymusza pierwszeństwo, zajeżdża drogę. Nie potrafi zrozumieć, że jak jest czerwone światło i się stoi w korku to nie używa się klaksonu.
Mam nadzieję, że kiedyś dopadnie go karma i zrobi sobie odpoczynek od jazdy na 3 miesiące :)