Szedłem chodnikiem od strony campingu (na zdjęciu w tle) kiedy ta stara ameba wjechała na chodnik ocierając tylnym błotnikiem o moją prawą nogę. Gdy wysiadła, powiedziałem jej że zastawiła chodnik i nie zmieści się tu nawet wózek dziecięcy (który właśnie nadjeżdżał znad przeciwka) i poprosiłem ją o przeparkowanie na wolny parking tuż obok. Stara ameba zaczęła się śmiać i powiedziała, że musi się teraz napić w kawiarni. Oczywiście nie przeparkowała tylko poszła do kawiarni.
Od razu bym zgłosił na Policję lub do SM.