Gdzie tam masz niebezpieczny zakręt? Oczywiście kierowca Amaroka popełni wykroczenie, ale szkodliwość czynu minimalna, widoczność na prostej kilkaset metrów do przodu. Nie wymusił, nie stworzył zagrożenia, nie zepchał nikogo do rowu. "Mistrzem" jest ten, który oznaczył tam "podwójną ciągłą". W toku twojego rozumowania, jakby ktoś nagle zabronił puszczania bąków, zgłaszałbyś każdego, kto puścił bąka...
Bo jakiś pirat drogowy nieprawidłowo wyprzedza. Trzeba ostrzec potencjalnych pieszych, rowerzystów czy kierowców wyjeżdżających z posesji, że jedzie jakiś wariat. To nie był teren zabudowany, więc użycie klaksonu było dozwolone.
Gdzie tam masz niebezpieczny zakręt? Oczywiście kierowca Amaroka popełni wykroczenie, ale szkodliwość czynu minimalna, widoczność na prostej kilkaset metrów do przodu. Nie wymusił, nie stworzył zagrożenia, nie zepchał nikogo do rowu. "Mistrzem" jest ten, który oznaczył tam "podwójną ciągłą". W toku twojego rozumowania, jakby ktoś nagle zabronił puszczania bąków, zgłaszałbyś każdego, kto puścił bąka...