Samochody niestety jeszcze same nie potrafią jeździć. Auto kupić może byle kto, tylko jeździć potem NIE potrafią. A ta sytuacja była dziecinnie prosta i na dodatek zero honoru i odwagi, więc uciekł.
Nie wygląda na to, by miał zamiar zwiać. Ucieczka byłaby bardziej dynamiczna. Pewnie po paru metrach zjechał na pobocze. Z zachowania wynika, że najprawdopodobniej był pijany, więc pewnie po stłuczce zadziałał tu dodatkowy szok.
Miszcz prostej, rondo to nie do niego😁