Piecze że ludzie nawet w prostych, błachych sprawach nie potrafią się podporządkować. Żyjemy w końcu w społeczeństwie, razem, i dla ogólnej wygody wszystkich nie powinno być takich zachowań - a jest wręcz odwrotnie. Na Matarni jest kumulacja polaczków.
Poza tym jeśli na Golfa musisz się wspomagać hipoteką... nie zazdroszczę ;)
Ja zawsze staje takim bokiem przy masce i muszą czekać jak wrócę (na zakupy zazwyczaj jeżdżę starym Renault Kangoo które kupiłem jeszcze za czasów studeckich, więc ani mi nie żal jak nerwus coś odstawi a i auto wąskie, nie blokuje bardzo ruchu). Uwielbiam pretensje takich kierowców.
Tylko wiesz że jak zadzwonią na policję to ty zapłacisz mandat i za odholowanie twojego samochodu ponieważ blokujesz kogoś innego a jemu nic nie zrobią bo w świetle prawa inny kolor kostki nie wyznacza miejsca parkingowego
Ps. wiadomo że jeździsz starym renault, gdybyś miał coś lepszego umiałbyś zachowywać się jak człowiek :)
Dla każdego właściciela jego pojazd stanowi wartość. Myśląc Twoimi kategoriami, każdy powinien parkować tak jak ta golfizna, by mu ktoś nie porysował auta. Ja choć mam nowy samochód zawsze parkuję w liniach, czasem wychodzi na żyletkę - jak kierowca obok zatrzyma się niedbale, a jak ktoś zarysuje, to trudno - to tylko przedmiot, tymczasowo użytkowany w perspektywie do zmiany, nie ma co świrować.
Golf GTD czyli nie zwykły golf bo duzo drozszy od wersji podstawowej, a mentalnosc u nas jest taka, ze kazdy napierdala drzwiami i pozniej cale auto we wgniotkach...
Na parkingu królewicz wysiada z wieśwagena, przeciąga się, wydlubuje resztki hot doga zakupionego w pobliskiej zabce, harcze, spluwa na ziemię i drapie się po dzwonkach, obserwując auta nizszej klasy by nie stały za blisko i nie obtłukły dorobku jego życia.
VW DAS AUTO, a plebs niech spierdala od mojej fury.
Prymitywny prostak o jaskiniowej mentalności.