Jeżeli Mondeo stało pierwsze, a Ty swoim niebieskim autem zaparkowałeś później to popełniłeś wykroczenie.
Tak są skonstruowane przepisy w Polsce.
Oczywiście kultura wymaga żeby parkować na jednym miejscu między liniami, lecz nigdzie nie ma takiego nakazu.
Kierowca Mondeo mógł sobie dowolnym okrakiem zaparkować na dowolnie dużej ilości miejsc parkingowych, a Ty potem przyjeżdżając nie masz prawa zaparkować w sposób utrudniający dostęp do już zaparkowanego (prawidłowo!) pojazdu.
Nie potrafi parkować, a za zaparkowanie obok niego (niestety zostaw ił sobie tyle miejsca z lewej, że z prawej już nie wystarczyło) niszczy złośliwie sąsiedni samochód. Zachowanie poniżej wszelkiej krytyki.
Jeżeli Mondeo stało pierwsze, a Ty swoim niebieskim autem zaparkowałeś później to popełniłeś wykroczenie.
Tak są skonstruowane przepisy w Polsce.
Oczywiście kultura wymaga żeby parkować na jednym miejscu między liniami, lecz nigdzie nie ma takiego nakazu.
Kierowca Mondeo mógł sobie dowolnym okrakiem zaparkować na dowolnie dużej ilości miejsc parkingowych, a Ty potem przyjeżdżając nie masz prawa zaparkować w sposób utrudniający dostęp do już zaparkowanego (prawidłowo!) pojazdu.
Przepisy może i głupie, ale takie są