Nie wierzę. Widziałem tego typa na polu biwakowym Sadówka koło Strykowa. Nie dość, że przyjechał razem ze świniakiem (żywym) to do tego zrobił okop wokół swojego namiotu i wylał do niego gnojówkę. Właściciel zaraz go przegonił. Czytając wcześniejsze komentarze, to niezły z niego gagatek.
Chciałem kupić auto od tego Pana. Niestety jak zobaczyłem drążek zmiany biegów w kształcie fjuta (właściciel twierdzi, że to knurzy fjut) to mi się odechciało. Dodatkowo pomontowane ma pełno wajch na desce rozdzielczej. Po co?
Widziałem fo dzisiaj jak wyjeżdżał od siebie ze stodoły. Ubrany w czapkę uszankę, kufajkę i gumofilce. A jechał rolwagą zaprzęgniętą w knura. Wiózł gnojówę. 🤣🤣🤣
Wczoraj tzn. dnia 9.08 o godzinie 16:05 na skrzyżowaniu Zgierskiej z Narutowicza i Słowackiego w Kanzasie widziałem tego typa. Śmierdziało gnojem na kilometr. Myślałem, ze to z pola. A to z szarego Volkswagena.
Hoduje kartufle, a mówi, że to trufle. Zbiera je razem z knurem.