Gdy jechałem spokojnie swoim Polonezem nagle widzę, że jakiś ork pali gumę pod biedrą po czym wjebał się w sklep przy jakiś ok 369 km/h.
Kiedy go zobaczycie na parkingu pod sklepem radze spierdalać gdzie pieprz rośnie.
Siedziałem z dziewczyną na bulwarach i podjechał on, ta bestia audi a4 2.0T wysiadł niej zielony ork z kolczykami i powiedział ze mamy spierdalac bo przyjechał podziwiać piękne widoki, kiedy sprzeczylem sie wyciągnął z bagażnika karła bez kaganca i tak trafiłem do szpitala.
Czaił się na dzieci na placu zabaw zabrał z 10 dzieci mówiąc im ze zabierze ich do greckich aten potem wziął je do audi i walnął w grupę dzieciaków na pasach jak w kręgle nie polecam kierowcy!
Wjechał mi w sklep swoim sejakiem