Kierowca pojazdu zastawił mnie gdy próbowałem wyjechać z miejsca postojowego, podszedł do mnie i zapytał się mnie tak pół żartem pół serio czy podchodzę do matury bo z takim wiedzą to cienko, po czym kazał mi odczytać wymiar z suwmiarki a gdy podałem mu wynik odrzekł że on to musi tak na spokojnie w domu przy meczyku sprawdź i czmychnoł w stronę zachodzącego słońca krzycząc z oddali że do tego wrócimy później
Kierowca pojazdu zastawił mnie gdy próbowałem wyjechać z miejsca postojowego, podszedł do mnie i zapytał się mnie tak pół żartem pół serio czy podchodzę do matury bo z takim wiedzą to cienko, po czym kazał mi odczytać wymiar z suwmiarki a gdy podałem mu wynik odrzekł że on to musi tak na spokojnie w domu przy meczyku sprawdź i czmychnoł w stronę zachodzącego słońca krzycząc z oddali że do tego wrócimy później