Jejku mam nadzieję że to przeżyłeś...czy doniosles sam na siebie na Policję że przejechales podwójna ciągła?o albo trzeba było donieść - komisariat niedaleko. Mam nadzieję że pasażerka nie przeżyła tego stresu za bardzo..może jakby zmieniła kierowcę to by jej poprawiło zdrowie. Wiesz jak nazywali takich jak Ty po wojnie? Wstyd.
Wstyd to jest że takim jak Ty wydają prawo jazdy, bo zakładam że skoro wypowiadasz się tu to prawka nie znalazłeś w czipsach, choć na to wygląda? Poczytaj w przepisach ruchu drogowego kiedy możesz przekroczyć ciągłą linię, ignorancie.
Pani nie uznaje jazdy na suwak, droga mi się kończy a Pani jedzie na zderzaku poprzedzającego pojazdu.
Jedyny plus dla Pani że zjeżdżając z ronda włączyła kierunkowskaz, co czyni znikoma ilość kierujących.
No niestety radość trwała krótko, Pani zaparkowała jadąc wzdłuż po chodniku, dwoma kołami na jezdni, przy podwójnej ciągłej linni zmuszając mnie do jej przejechania.
W praktyce przepisy pozwalają na parkowanie wzdłuż linii ciągłej lub przed nią, ale tylko pod warunkiem, że nie zmusi to innych kierujących do najeżdżania na tę linię. Jeżeli zatem jezdnia jest odpowiednio szeroka, można tak pozostawić auto.
To parkowanie nie spełnia tego warunku.
Jejku mam nadzieję że to przeżyłeś...czy doniosles sam na siebie na Policję że przejechales podwójna ciągła?o albo trzeba było donieść - komisariat niedaleko. Mam nadzieję że pasażerka nie przeżyła tego stresu za bardzo..może jakby zmieniła kierowcę to by jej poprawiło zdrowie. Wiesz jak nazywali takich jak Ty po wojnie? Wstyd.