Jak słyszę, jak ta dwumasa napierdala, to mam wrażenie, że człowiek z Rutkowskich Adriana po pysku ciszej stukał. Patrzę na kierowcę i się zastanawiam, czy to dżentelmen, czy nie – bo za każdym razem drzwi innym otwiera, jak wysiadają. Pytanie tylko, czy to kwestia charakteru, czy może zamek tak samo sprawny jak reszta tego Audi
Hunigan a za kierownicą cipa