Niezrównoważony kierowca, który nie sygnalizuje swoich zamiarów. Kiedy na parkingu parkowaliśmy nasze auto po uprzednim przepuszczeniu pieszych(pasażerek niezrównoważonego kierowcy), zasygnalizowaniu, że skręcamy na miejsce parkingowe, kierowca psychol zaczął z ogromnym impetem cofać swoje auto na nas. Brakowało kilku cm do zderzenia.
Następnie, kiedy bezpiecznie udało nam się zaparkować, kierowca chory ma umyśle próbował przejechać na parkingu mojego partnera. W tym czasie pasażerki chorego na głowę kierowcy, śmiały się.
Moim zdaniem kierowca był pod wypływem jakichś substancji odurzających, bo w ciągu 2 min próbował 2x nas rozjechać.
Jeździ po wsi, próbując wyłudzić informacje kiedy kto jest w domu a kiedy nie ma pod płaszczykiem fotowoltaiki