Nie wiem jaka trzeba być amebą umysłową, żeby wyjechać komuś na drodze, później zwolnić i włączyć spryskiwacze. Rodzina musi być z Was dumna.
W ramach pozdrowień, życzę permanentnej sraczuni dla całej familii.
Pan z telefonem przy uchu przekracza podwójną ciągłą na Batalionów Chłopskich, jedzie pod prąd i jeszcze ma sapy, że ktoś zwrócił mu uwagę. Buc za kierownicą
Baron narkotykowy