Serdeczny palec w strone kierowcy, następnym razem nie będę miał skrupułów żeby przywalić Ci w to ekstra BMW, masz szczescie ze jechałem z dzieckiem. Wymuszaj i wcinaj sie na bezczela dalej , w końcu trafi swój na swego.
Wprawdzie wiadomo, że jak BMW - to na 99% za kierownicą jakaś aspołeczna prymitywna kreatura - ale dziwi mnie bardzo, że ta patologia z BMW wciąż i wciąż, na każdym kroku i bardzo nachalnie udowadnia, że jest intelektualnym i mentalnym dnem...
Nie dość, że wyjątkowo ograniczony i prymitywny zakapior - to jeszcze do tego agresywny cham!
Chyba jednak chory psychicznie - bo normalni ludzie, nawet prostacy, tak się nie zachowują.
Tak czy owak - nie nadaje się do kierowania czymkolwiek innym, niż taczka...