rumcajs w czarnym vw co mi jedynie przypomina minivana po przepuszczeniu jednej osoby na pasach postanowil se "nie. nie poczekam na nastepna" i zajechal mi chamsko droge przez pasy tworzac ryzyko kolizji.. powodzenia i nie pozdrawiam
Śmieć w Hondzie jedzie w nocy bez jakichkolwiek świateł, dodatkowo zakochany w lewym pasie mimo że prawy był pusty. Nie wspomnę że nie trzyma odległości od auta przed nim. Po czym zmienia pas na prawy bez jakiegokolwiek kierunkowskazu.
Chinskie gowno juz lepiej jezdzic rowerem niz tym zlomem