Janusz z passata B5 jeździć nie umie. Podczas wyprzedzania go przyspiesza nie pozwalając się wyprzedzić. Wymusza pierwszeństwo notorycznie na równorzędnych. Oraz nie stosuje się do znaków ograniczających prędkość.
Gruby, spocony, wsiada do BMW jak do czołgu.
Drzwi skrzypią, zawieszenie płacze.
Zajmuje dwa pasy, trzy miejsca parkingowe i cały zapach w środku.
Na zderzaku siedzi bliżej niż u dentysty.
Jak ktoś zwróci uwagę – rzuca tekstem: “Ty, widziałeś tablicę? BMW to styl życia.”
Uwaga oszust!!!