Kierowca Mercedesa zaczął agresywnie mrugać długimi światłami, gdy będąc minimum 200 metrów od niego śmiałem zacząć wykonywać manewr wyprzedzania tira. Po chwili znalazł się 2-3 metry od mojego auta, używając już długich świateł w trybie ciągłym prawdopodobnie próbował mnie ukarać za prawidłowy manewr wyprzedzania przy przepisowej prędkości na tej drodze (120km/h).
Dokurwione autko (pozdro dla wlasciciela)