Wyjeżdżałem autobusem z zatoki przystankowej włączając z wyprzedzeniem kierunkowskaz
Kierowca tego rupiecia był bardzo daleko ale kiedy zobaczył, że chcę wyjeżdżać przyspieszył, żebym tylko broń Boże przedniego nie wjechał. Poświeciłem na niego kilka razy długimi i postanowił mnie za to ukarać kilkadziesiąt sekund stojąc na zielonym świetle tak jak widać na zdjęciu. Naucz się mały człowieczku przepisów a dopiero potem jeździj
Jeździ po michałkach ponad 100kmh gdzie jest ograniczenie do 60kmh