W 2020r w Warszawie przy ul. Hannela 10 młody tatuś parkował samochód przy zatokach parkingowych wzdłuż jezdni, w jest miejscu, gdzie obowiązuje na tej stronie jezdni znak zakazu zatrzymywania się i postoju. Doprowadził do zagrożenia życia swojego dziecka, pozostawionego bez opieki na jezdni. Dziecko wbiegło zza innego auta pod maskę mojego przejeżdżającego samochodu, co zmusiło mnie do gwałtownego zahamowania. Tatuś widział z daleka, że nadjeżdżam a mimo to nie podszedł i wziął swojego synka za rękę. Nikomu w tym zdarzeniu nic się nie stało.
Typowy Janusz w BMW, kierunkowskaz nie potrzebny przy zmianie pasa wjeździe/zjeździe z ronda.