Prawie przejechał pieszego na pasach gapiąc się w telefon bo bardzo mu się spieszyło żeby stanąć na awaryjnych w miejscu niedozwolonym.
Po zwróceniu uwagi wulgarnie się wygraża i grozi pobiciem.
Wjeżdża pełnym ogniem w zderzak w terenie zabudowanym, pogania by jechać ponad limit, wyprzedza na styk na podwójnej przed przejściem dla pieszych jadąc 80-90 km/h w zabudowanym. Po 200 metrach ten Janusz i tak zwalnia do 10 bo jest prog zwalniający i rondo a potem korek..
Jeździ jak nacpany