Z wewnętrznego pasa ronda zjeżdża z niego nagle prosto przed maskę gdy prawym pasem jechałem na wprost - zero jakiegokolwiek przejęcia czy przeprosin - aż trochę żałuję, że zahamowałem a brakowało milimetrów!
Gdy prawy pas wolny - jedzie środkowym.
Gdy środkowy wolny - jedzie lewym.
Blokuje, shamowuje, 300 metrów przed Kią wolny lewy pas, a światła stopu się świecą.
Nie przepuści, ale chętnie zrobi po złości…
Nie ma jak byc wiesniakiem i jakies kaukazkie melodie puszczac w niedziele pod oknem na maksa, sloma sie sypie z auta ze hej